Rok 2020.
Jesteśmy w okresie transformacji, która dokonuje się na wielu płaszczyznach – społecznej, klimatycznej, politycznej, gospodarczej i osobistej. Żadna społeczność, ani żaden człowiek nie może pozostać obojętny na te procesy.
Wystawa „2020” Beaty Konarskiej prezentuje w przestrzeni publicznej w formie „galerii pandemicznej” cykl obrazów stworzonych w okresie od początku lockdown’u do końca roku 2020, podsumowując ten ważny w historii ludzkości rozdział. Jest autorskim opisem rzeczywistości czasów pandemii.
W tym roku radykalnie zmieniły się zarówno topografia przestrzeni osobistej – organizowane naprędce miejsca pracy online, jaki i topografia imponderabiliów – często trudne do zaakceptowania uświadomienia naszej mapy wartości i zasad. Przede wszystkim jednak każdy aspekt życia stał się skromniejszy, ograniczony, minimalistyczny. Ten proces dotknął również artystkę.
Malarka rozpoczęła cykl w lutym, w okresie największego lockdownu, zamknięta w niedużej, domowej pracowni. Podjęła decyzję o odejściu od dużego formatu obrazów, który towarzyszył jej stale przez 20 lat twórczości (200x120cm) i namalowała pierwszy z cyklu „Social distancing” w formacie prawie o połowę mniejszym (146x92cm). Postanowiła kontynuować serię w pomniejszonym formacie, umożliwiającym pracę w domu.
Sposób ekspozycji wystawy jest również wynikiem ograniczeń. Zamknięte galerie uniemożliwiają pokazanie obrazów w tradycyjnej formule. Artystka stworzyła więc koncepcję prezentacji wystawy w przestrzeni publicznej, co umożliwi bezpieczny, nieograniczony do niej dostęp. Taka formuła prezentacji własnej twórczości jest jej bliska – od 2011 roku realizuje „Wystawę Malarstwa”, projekt, w którym każdy namalowany obraz prezentuje w formie wlakatu (duży format wlepki) w przestrzeni publicznej.
Wystawa „2020” jest pytaniem dokąd zmierzamy jako cywilizacja i jaki zostawimy po sobie świat kolejnym pokoleniom.
Sytuacja pandemii obnażyła systemową manipulację stosowaną przez rządy, korporacje, producentów, media. Pokazała jak łatwo można sterować społeczeństwami wykorzystując mechanizm strachu, potęgę fake newsów i władzę opartą na przemocy.
Z drugiej strony, w dobie manipulacji i zakłamywania rzeczywistości, prawda przegniłych moralnie skorumpowanych instytucji jest ujawniana. Spod ciężkich watykańskich dywanów wypływają uśpione demony. Nie budzi to jednak refleksji w środowiskach prawicowych, szczególnie tam, gdzie są one u władzy –nadużywają jej wobec mniejszości seksualnych, kobiet, swoich przeciwników politycznych. Demokracja jest rozgniatana butem policjanta bezmyślnie realizującego rozkazy zwierzchników. Wszystko to dzieje się na oczach coraz bardziej spolaryzowanych społeczeństw.
W tym czasie katastrofalne zmiany klimatu dają o sobie coraz bardziej znać. Pożary w Austarlii, Amazonii, czy Kaliforni są coraz częstsze i coraz intensywniejsze. Topią się nie tylko lodowce Antarktydy, ale też syberyjska wieczna zmarzlina, co prowadzi do niszczenia instalacji przemysłowych, jak np. w Norylsku i skażeń środowiska na niebywałą skalę.
Lockdown dał nam jednak również, paradoksalnie, wgląd w przyszłość pozbawioną nadużyć względem natury. Zamknięcie fabryk, zakaz lotów, brak ruchu samochodowego na początku roku przyniosły niespodziewane efekty – Himalaje były widoczne z Indii pierwszy raz od 30 lat, a czysta woda kanałów Wenecji umożliwiła wpłynięcie w nie meduzom – wodnym probierzom czystości.
Pandemia zmieniła nasze dotychczasowe rozumienie świata. Przewartościowała priorytety. Zaczynamy zastanawiać się nad tym, co naprawdę w życiu jest ważne. Czy wyciągniemy wnioski z tej lekcji jako gatunek? Czy potrafimy trwale zmienić styl życia, rezygnując z komfortu niezastanawiania się nad konsekwencjami nadmiernej, bezmyślnej, śmieciowej konsumpcji? Czy największe korporacje, truciciele naszej planety, zaczną być odpowiedzialne za jej przyszłość?
Dystans społeczny, codzienność „online”, izolacja, strach o życie i strach o
przyszłość, bezradność, samotność. Uczymy się funkcjonować w tej rzeczywistości licząc, że normalność musi wrócić. Ale czy wróci? I jaka będzie ta nowa normalność?